Moi pacjenci przychodzą do mnie po uśmiech, po zęby. Są to często bardzo zajęte osoby, które nie mogą pozwolić sobie na długą rekonwalescencję, a już z pewnością nie chcą wyjść z gabinetu jako bezzębne. Oferuję im takie rozwiązania, które pozwalają na prowadzenie normalnego życia w okresie całego leczenia. Brzmi to jak bajka, a jednak można usiąść na fotelu stomatologicznym z chorymi i nieładnymi zębami, a wstać z pięknym uśmiechem, albo z co najmniej ładnym. To wszystko może odbyć się w trakcie jednej wizyty, nawet jeżeli problem dotyczy wszystkich zębów. Najważniejsze, że taki tryb postępowania jest najkorzystniejszy z medycznego punktu widzenia. W sytuacji, kiedy musimy usunąć jakieś zęby, a następnie wkręcić implanty i zrekonstruować kość, jednoczesne wykonanie zabiegu powoduje same korzyści. Jeden raz bierzemy wolny dzień, raz przyjmujemy antybiotyk, przechodzimy jeden proces gojenia po wszystkich procedurach medycznych.
Najważniejsze jednak jest to, że wykonane na raz zabiegi chirurgiczne i natychmiast obciążone implanty mają lepsze warunki gojenia. Trzeba pamiętać, że każdy zabieg chirurgiczny wiąże się z przecięciem, a zatem uszkodzeniem naczyń krwionośnych w operowanym miejscu. Efektem dzielenia zabiegów jest to, że zamiast w najzdrowszą tkankę wkręcamy implanty w bliznę. Dotyczy to także rekonstruowanej kości i tkanek miękkich. Chcemy, aby wszystkie użyte w zabiegach rekonstrukcyjnych biomateriały i implanty zintegrowały się z organizmem pacjenta. Chcemy, aby preparat, którym odtwarzamy brakującą kość stał się tkanką kostną tego pacjenta! W tym celu potrzebne są naczynia krwionośne, które wrosną w umieszczony biomateriał i uczynią go żywym. To samo dotyczy implantów. Powierzchnie zewnętrzne nowoczesnych implantów są tak spreparowane, aby nasze komórki kostne mogły wrosnąć w ich pory, a tym samym mocno objąć i przytrzymać implanty.
Prawdziwym cudem i błogosławieństwem jest możliwość natychmiastowego obciążenia implantów. Poza oczywistymi walorami społecznymi, wychodzimy od dentysty z zębami, proces gojenia przebiega lepiej, a przede wszystkim szybciej. Nie ma potrzeby wykonywania zabiegu tzw. drugiego etapu czyli wyłaniania implantów, a miejsca, gdzie implanty łączą się z dziąsłem wyglądają naturalnie pięknie. Skracając czas leczenia zmniejszamy nakłady finansowe pacjenta i szybciej zapewniamy nie tylko piękny, ale też radosny uśmiech.
Agnieszka Sicińska