Pacjenci zwracają się do mnie często ze stwierdzeniem, że każdy własny ząb jest lepszy niż tzw. sztuczny. Na to pytanie nie ma jednak jednoznacznej odpowiedzi. Należy pamiętać o tym, że zakażone zęby mogą być tzw. ogniskami zakażenia. Takie zakażenia mogą powodować na przykład, zapalenie zatok szczękowych – zębopochodne zapalenie zatok szczękowych, albo oczu lub jak to bywało często przed erą antybiotyków nawet zapalenie opon mózgowych. Zakażonych zębów nie należy lekceważyć. Współczesna endodoncja – leczenie kanałowe daje ogromne możliwości likwidacji stanów zapalnych. Podobnie jest z leczeniem tkanek okołozębowych. Kluczowa w takim przypadku jest prawidłowa diagnoza i określenie ryzyka związanego z pozostawieniem i leczeniem dotkniętego chorobą zęba. Warto zastanowić się, czy ponosić nakłady finansowe i czasowe, czy przewidywany efekt leczenia będzie bezpieczny, czy ząb o który staczamy bój będzie na przykład mógł być filarem protetycznym.
Czasami kalkulacja jest taka, że poniesione nakłady nie dadzą przewidywalnego efektu leczniczego. Na pewno warto zastosować nowoczesne metody diagnostyczne i oprzeć się na doświadczeniu lekarza. W mojej praktyce posługuję się bardzo nowoczesnym urządzeniem diagnostycznym jakim jest Scanora, czyli aparat do wykonywania dentystycznych zdjęć tomograficznych. Moje 27 letnie doświadczenie zarówno w leczeniu własnych zębów pacjentów jak i implantologiczne i protetyczne oraz znakomite narzędzia diagnostyczne pozwalają mi podejmować decyzje bezpieczne dla moich pacjentów.
Agnieszka Sicińska